Opierając się na otrzymywanych przez nas listach dedukujemy, że pogodny nastrój panujący w naszej klinice sprzyja nie tylko nam, ale także Państwu i ma znaczący wpływ na szybkie gojenie się ran :)
Właściwie to powinniśmy napisać mikro ran, ponieważ nacięcie rogówki jest na tyle precyzyjne i niewielkie (wynosi zaledwie 2,2 milimetra), że nie ma potrzeby zakładania szwów. To ogromne osiągnięcie zważywszy na to, jak ten zabieg wyglądał jeszcze kilka dekad temu.
Dzisiaj nie wiąże się już z żadnym bólem i zazwyczaj trwa kilkanaście minut. Opatrunek usuwa się na drugi dzień po operacji a jej efekty, dla większości pacjentów, widoczne są natychmiast.
Właśnie tak wyglądało to w przypadku Pani Bronisławy, której list pozwalamy sobie Państwu udostępnić. Być może przyczyni się do wzniecenia odwagi u osób, które wahają się przed podjęciem decyzji o zabiegu usunięcia zaćmy.
"Szanowni Państwo!
Zaczynając od recepcji, poprzez Panie Pielęgniarki aż po lekarzy i Profesorów wykonujących zabiegi – wspaniała atmosfera, wszechobecny uśmiech, doskonała organizacja pracy – inny świat!
Serdeczne dzięki za przywrócenie mi wzroku.
Bronisława"