Przypadki zaćmy dojrzałej w Zachodniej Europie należą do rzadkości. Pacjenci kierowani są na zabieg zaraz po jej wykryciu. Niestety w Polsce sytuacja jest odwrotna. Niezwykle rzadko na operację przyjeżdżają osoby w początkowym stadium katarakty.
Pacjenci zazwyczaj słyszą, że mają jeszcze czas, bo zaćma musi dojrzeć. Więc czekają tracąc wzrok i nie zdając sobie sprawy z tego, że usunięcie takiej dojrzałej, stwardniałej soczewki niesie ze sobą ryzyko utraty wzroku.
Dlaczego? Ponieważ bardzo trudno ją usunąć. Chirurg okulista najpierw musi mechanicznie rozbić ją w oku na kilka, zazwyczaj ostro zakończonych kawałków, a później wyjmować je tak, by nie doszło do jakiegokolwiek urazu. Zdarza się, że w oku pozostają odpryski, tak drobne, że lekarz ich nie zauważa, ale powodujące obrzęk i opuchliznę a także ból.
U Pana Stanisława zaćma była tak zaawansowana, że wszystko wokół niego tonęło w burej mgle. Ryzyko, które podjął dr Tovarek decydując się na zabieg, było duże, ale dla takiego efektu było warto!
Najlepiej opisał to sam Pacjent.:)
Dziękuję za cud, jaki dokonaliście w moim życiu. Dzięki Wam na nowo odkrywam świat, niesamowite jak wszystko się zmieniło przez te lata!
To dzięki Wam na nowo poznaję twarze rodziny i znajomych.
Dziękuję za przywrócenie kolorów do mojego życia. Jeszcze raz pozdrawiam.
Stanisław.