Parę dni temu pytaliśmy, czy po zabiegu usunięcia zaćmy Państwa życie uległo zmianie, i czy udało się zrekompensować - stracony na życie w szarej mgle - czas?
W odpowiedzi otrzymaliśmy wzruszający list od Pana Michała Sablika, syna jednej z naszych Pacjentek.
„Zabieg usunięcia zaćmy to ogromny przełom w życiu każdego dotkniętego kataraktą człowieka. Dlatego warto o tym pisać i upowszechniać tę wiedzę wszystkim, którzy nadal myślą, że są skazani na czekanie na operację w wieloletnich kolejkach. Z tego powodu i ja chcę dodać swoje trzy grosze.
Z osowiałej, smutnej, wiecznie tylko siedzącej w fotelu matki, po usunięciu zaćmy w Waszej klinice - ja i moja rodzina - zyskaliśmy aktywną, radosną, pełną zapału i kreatywności seniorkę rodu. Codziennie patrzę na z dnia na dzień szczęśliwszą mamę i pluje sobie w brodę, że tak długo zwlekałem ze znalezieniem Waszej kliniki. Zaćma ukradła jej dwa lata życia, których nikt jej już nie zwróci.
Dzisiaj, widząc moją mamę taką, jaką pamiętam z okresu mojego dzieciństwa, sam czuje się szczęśliwy. Podobnie jak moje dzieci, które – jak same mówią - zyskały animatorkę
najfantastyczniejszych zabaw pod słońcem.
Ogarnia mnie przerażenie, kiedy czytam, że w Polsce jest ponad pół miliona osób z zaćmą. I dziwi, że ich najbliżsi nie myślą o tym, aby zafundować rodzicom tego zabiegu, zwłaszcza, że NFZ zwraca ponad 90% wydanych pieniędzy.
Raz jeszcze dziękuję za opiekę nad moja mamą i pomoc w skompletowaniu wniosku do NFZ.
P.S. A na refundację z NFZ czekaliśmy trochę ponad 90 dni.”
